Zgubił saszetkę – inny ją zabrał
Zawodowy kierowca, robiąc przerwę w podróży, zatrzymał się w punkcie gastronomicznym przy jednej ze stacji paliw w Suwałkach. Podczas posiłku, przez nieuwagę, zostawił swoją saszetkę zawierającą dokumenty, pieniądze i karty płatnicze.
Po powrocie do domu zorientował się, że jej brakuje. Skontaktował się z obsługą stacji, ale saszetka już zniknęła. Policjanci, dzięki szybkiej analizie monitoringu, ustalili personalia osoby, która ją zabrała.
50-letni mieszkaniec Suwałk znalazł saszetkę, jednak zamiast oddać ją właścicielowi lub zgłosić na policję, postanowił ją przywłaszczyć.
Straty sięgnęły ponad 14 tys. zł
Pokrzywdzony oszacował wartość utraconych pieniędzy i dokumentów na ponad 14 000 zł. Funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego i postawili mu zarzut przywłaszczenia rzeczy znalezionej.
Za to przestępstwo mężczyźnie grozi kara do roku pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Policja apeluje:
Znalezienie cudzej własności nie oznacza prawa do jej zatrzymania. Takie działanie podlega odpowiedzialności karnej. Znalezioną rzecz należy zwrócić właścicielowi lub zgłosić jej znalezienie odpowiednim służbom.
Napisz komentarz
Komentarze